Biełaruś — heta bałoty, i heta vydatna! FOTY Viktara Małyščyca
Ad mnohich čuju, što Biełaruś — heta bałota. Tak, Biełaruś — heta bałoty, i heta vydatna! Chto nie bačyŭ bałot i nie chadziŭ pa ich, naŭrad ci viedaje, što heta adny z samych malaŭničych miescaŭ našaj krainy, heta skarb nie mienšy, čym Narač ci Biełaviežskaja pušča.
U Jeŭropie bałot amal nie zastałosia. A nizinnych bałot — praktyčna nul, tut ź Biełaruśsiu nichto nie moža pasupierničać. Adno z takich niezvyčajnych i redkich bałot — Zvaniec, jakoje raźmieščana na miažy Kobrynskaha i Drahičynskaha rajonaŭ.
Hledziačy na hetyja biaskoncyja astraŭki ŭ ranišnim tumanie, chaciełasia pajści biaskonca ŭhłyb hetaha vializnaha žyvoha arhanizmu i rastvarycca siarod bałotnych abšaraŭ. Ale daloka iści było ciažka: u kancy žniŭnia trava miescami siahała ŭ moj rost. Dy i mašyna, što zachrasła ŭ zybučych piaskach, kazała, što lepš nie pa bałotach hulać, a zaniacca pošukami traktara. Tamu ja hladzieŭ bolš vačyma drona — jon paśpieŭ našmat bolš za mianie.
Darečy, Zvaniec — adno ź lubimych miescaŭ viartlavaj čarotaŭki, nadzvyčaj hałasistaj ptušački, u jakoj bolšaja častka suśvietnaj papulacyi hniazdujecca ŭ Biełarusi.
Kamientary